Quiet Book – Zima

Quiet Book – Zima

DIY zabawy i pomoce Integracja sensoryczna Materiał sensoryczny Motoryka mała i terapia reki 14

Zachęcona radością córki przy zabawie pierwszą quiet book, postanowiłam zrobić jej kolejne książeczki. Niestety materiały które miałam w domu były już na wykończeniu więc druga książeczka jest zdecydowanie cieńsza od pierwszej.

Tym razem postanowiłam zrobić książeczki tematyczne – pory roku. Na pierwszy ogień poszła zima. Oczywiście zrobię jej też książeczki z kolejnymi porami roku – muszę kupić materiały, wymyślić co ma być konkretnie w każdej książeczce itp.

Dziś chciałam Wam jednak pokazać naszą quiet book – zima, mam nadzieję, że moja książeczka zainspiruje Was do stworzenia własnych w zimowych tematach 🙂

Okładka wykonana z grubego filcu a na okładce renifer.

IMG_1915

Czerwone tasiemki można wiązać, śnieżynki przesuwają się w górę i w dół – bo przecież zimą pada śnieg 😉 Przynajmniej powinien… 😉 Książeczka zamyka się na zapięcie z rzepem.

IMG_1916

Na pierwszej stronie znajduje się przybornik, a na drugiej…idziemy na spacer i lepimy bałwana 🙂

IMG_1919

IMG_1921

Gdy już solidnie zmarzniemy wracamy do domu, bo nadszedł czas wieszania łańcuchów na choinkę 🙂

IMG_1922

Po dobrze wykonanej pracy, gdy już nasza choinka jest piękna, czas na upieczenie pysznego domowego ciasta.

IMG_1924

Nasze ciasto musimy pięknie udekorować i zapleść kawałki ciasta na masie żurawinowej, o tak:

IMG_1925

Jak już wspominałam ta książeczka jest bardzo cienka, więc powoli zbliżamy się do końca.  Skoro ciasto już upieczone, czas otworzyć kieszonkę…

IMG_1926

I poczęstować Misia Rysia naszym ciastem! W kieszonce jest 5 różnych układanek.

IMG_1927

A gdy już jesteśmy najedzeni i wypoczęci, czas wybrać się na lodowisko! Ale najpierw trzeba zasznurować łyżwy  co wcale nie jest takie proste 😉

IMG_1929

Jak Wam się podoba nasza zimowa quiet book?

Bo Milence do tego stopnia…że z nią spała 🙂

Jeśli uważasz, że to co piszę jest wartościowe, podziel się wpisem ze znajomymi:

 

14 komentarzy

  1. ja nic nie mówię
    WOW kobieto wypas ja mam dwie lewe ręce do takich rzeczy

    • Marzena pisze:

      Dziękuję 🙂

  2. AK pisze:

    Super jak poprzednia:) My ostatnio przez kilka dni ciągle bawimy się w zestaw deszczowy dzień:) A dzięki Kalendarzowi Pogody już prawie opanował dni tygodnia. Który jest 1 i ostatni . I zadaję mu pytanie jaki będzie jutro ? a jaki był wczoraj ? i coraz lepiej mu idzie!

    • Marzena pisze:

      WOW! Rewelacja! Gratuluję tak szybkich postępów!

  3. Aneta pisze:

    Witam. Dopiero trafiłam na stronę z Pani pomysłami i jestem nią oczarowana. Mogłabym zapytać co potrzebuje pani aby wykonać taką książeczkę? I czym pani ja Skleja?
    Pozdrawiam

    • Marzena pisze:

      Książeczki zrobiłam z filcu – częśc zszyłam a częśc kleiłam klejem na gorąco 🙂

  4. Mama Lenki pisze:

    Cudna książeczka

    • Marzena pisze:

      Dziękuję 🙂

  5. Ania W. pisze:

    Świetne te Twoje książeczki i meeega expresowe !
    Jesteś prze gigantka, hmm a może kosmonautka/kosmitka – zamiast w nocy spać wpadasz na na orbite, albo jeszcze dalej, czas się zatrzymuje, a Ty spokojnie produkujesz :D:D:D

    • Marzena pisze:

      Aniu – zaginam czasoprzestrzeń a w domu mam bałagan. Wolę zrobić Milci książeczkę niż latać na mopie 🙂

  6. Paula pisze:

    zbieram brodę z podłogi, masz masę konkretnych pomysłów super

    • Marzena pisze:

      Dziękuję! A w mojej głowie siedzą kolejne i jest ich cała masa! 😀

  7. Madzia pisze:

    Witam właśnie jestem w trakcie robienia książeczek dla dzieci mam już kilka stron ale widzę już teraz problem z szyciem całości jak Pani sobie poradziła ?

    • Marzena pisze:

      Tę konkretną książeczkę kleiłam.
      Niestety nie był to najszczęśliwszy pomysł bo z czasem drobne elementy puszczają.
      Pierwszą którą szyłam – robiłam tak, że zszywałam po 2-3 strony na raz i dopiero na samym końcu do okładki z przodu i tyłu naszywałam wzmocnienie na grzbiet.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *