Deszczowe witrażyki
Siąpi, pada, kropi, mży, leje…. chciałam złożyć oficjalne zażalenie na pogodę. Lubię jesień, ba! Ja kocham jesień! Ale tę piękną, polską, złotą jesień… z wirującymi na wietrze kolorowymi liśćmi, w których można szurać nogami, podrzucać je, zbierać do wazonów i prac plastycznych…
Co mamy w zamian? Non stop leje. Jak tylko pierwsze liście zaczęły się złocić na drzewach zaczęło padać. Pada bardziej lub mniej – non stop. No dobrze, może przesadzam. Zdarza się, że parę godzin nie pada, ale liście i tak nie zdążą na trawnikach przeschnąć i leżą tam jak brzydkie, mokre ścierki do podłogi.
Dziś z Milenką postanowiłyśmy kolorystycznie wyrazić sprzeciw tej paskudnej deszczowej pogodzie! Stworzyłyśmy deszczowy, kolorowy witrażyk na okno kuchenne, który mam nadzieję swoimi barwami w końcu odstraszy ten deszcz.
Przygotowanie takich witrażyków jest banalnie proste. Będziecie potrzebowali:
- klej w sztyfcie,
- bezbarwną taśmę klejącą,
- stare kredki świecowe,
- papier śniadaniowy,
- nożyczki,
- strugaczkę (zwaną w niektórych rejonach kraju – temperówką 😉 )
- żelazko.
Na początek dajemy dziecku do obskubania papierki z kredek świecowych – nie znam dziecka które tego nie lubi 🙂 Potrenujemy sobie przy okazji motorykę małą. Gdy dziecko obskubie z papierków już wszystkie kredki, dajemy mu miseczkę, strugaczkę i do dzieła. 🙂 Uprzedzam – to robota z działu „strasznie brudne” i ” o raju jak to teraz posprzątam?” 🙂 Zadaniem dziecka jest zestrugać na wiórki kredki świecowe – trudna praca dla małych rączek, a przy okazji – jak zwykle – trening motoryki małej, poprawnego chwytu kredki, ruchu obrotowego nadgarstka.
Na deskę do krojenia kładziemy arkusz papieru śniadaniowego, wysypujemy na niego zestrugane kredki. Przykrywamy drugim arkuszem papieru śniadaniowego. Rozgrzewamy żelazko i szybko prasujemy po wierzchniej warstwie papieru śniadaniowego.
Następnie my lub dziecko rysujemy na papierze kształt – w naszym przypadku były to parasole i krople deszczu. Jeśli chcecie zrobić jesienne liście, to polecam skorzystanie z moich jesiennych szablonów, które drukujemy, wycinamy kontur z kartki i odrysowujemy na papierze śniadaniowym z już naniesionymi i stopionymi kredkami.
Po narysowaniu konturów dziecko ostrożnie wycina kształty. Witrażyki na szybę można zamocować za pomocą zwykłego kleju w sztyfcie, większe elementy warto dodatkowo przykleić taśmą samoprzylepną.
A tak prezentują się nasze witrażyki – krople deszczu:
Tak prezentuje się całe okno kuchenne (a w zasadzie to połowa okna 😉 ), które mam nadzieję wkrótce rozgoni ten paskudny deszcz i będziemy mogły szaleć z Milcią po suchych, szeleszczących, jesiennych liściach:
Życzę Wam miłej zabawy i pięknych witrażyków!